Kiedyś wierzono, że krwawienie u kobiety jest dziełem szatana, źródłem grzechu. Już od czasów starożytnych zostałyśmy naznaczone jako te nieczyste. Arystoteles najbardziej bał się połączenia kobiecej krwi z zaćmieniem księżyca, gdyż wtedy budziły się do działania najstraszliwsze z diabłów. Jedno spojrzenie kobiety było w stanie stępić ostre narzędzia i zaczarować przechodnia. Szkoda, że dzisiaj nie mamy takich magicznych mocy. W różnych kulturach menstruacja została sprowadzona do konkretnego rytuału.
Menstruacyjne rytuały
W kulturze żydowskiej, wśród ortodoksów obowiązuje rytuał Nidy. Nida oznacza nieczystość menstrualną, a wywodzi się z hebrajskiego słowa „wędrówka, wykluczenie”. I dokładnie to samo oznacza w praktyce. Mężczyźni unikają kontaktu z kobietami w trakcie i około tydzień po zakończeniu miesiączki. Kobieta może zbliżyć się do mężczyzny dopiero wtedy, gdy oczyści swoje ciało podczas kąpieli w łaźni. Podobnie jest w kulturze romskiej, gdzie nawet dotknięcie przedmiotu codziennego użytku przez miesiączkującą kobietę jest niedopuszczalne.
Na Hawajach budowano specjalne szałasy menstruacyjne dla kobiet (zwane „hale pea”), aby przebywały w te dni w izolacji. Teraz taki namiot można obejrzeć w parku narodowym Waimea Falls. Niestety w innych krajach nie zaniechano tego procederu. W niektórych regionach Nepalu obowiązuje rytuał zwany Chaupad. Tradycja zakłada, że w TE dni kobieta musi być odizolowana i udać się do szopy. W czasie trwania miesiączki kobiety mogą żywić się jedynie suchym pożywieniem, takim jak sól i ryż. Ponadto nie wolno korzystać z ciepłych koców ani kąpać się. W zeszłym roku zmarła 26-letnia Dambara Upadhyay, którą znaleziona zakrwawioną w jednej z takich szop.
Skaner miesiączki
W Indiach oraz w Ugandzie obowiązuje zakaz wchodzenia miesiączkujących kobiet do świątyń. Nie istotne, czy jest to turystka, czy rodowita mieszkanka danego kraju. W 2015 zrobiło się głośno, kiedy jeden z duchownych wymyślił, że postawi przed świątynią skaner, sprawdzający, czy kobieta właśnie miesiączkuje. Hinduski postawiły weto i rozpętały w mediach społecznościowych akcję #HappyToBleed, gdzie fotografowały się z zakrwawionymi podpaskami. Akcja obrazująca problem braku dostępu do środków higienicznych wśród wielu kobiet w Azji i Krajach Trzeciego Świata, a także nawołująca do „godnej menstruacji”, rozszerzyła się na jeszcze większą skalę. Muzyczka Kiran Gandhi przebiegła maraton w Londynie z wielką plamą krwi między nogami. Na pewno pamiętacie także zdjęcie Rupi Kaur na Instagramie z czerwoną plamą krwi na prześcieradle i szarym dresie.
Celebracja pierwszej miesiączki
Z kolei w tych samych Indiach, na Południu, niezwykle uroczyście celebruje się pierwszą miesiączkę u wchodzących w dorosłość dziewczynek. W stanie Tamil Nadu święto aspiruje niemal do rangi wesela. Warto wiedzieć, że celebrowanie pierwszej miesiączki znane jest również w wielu innych kulturach – w Japonii, u Indian obu Ameryki, w Ghanie, w Tybecie a także u Aborygenów. Ceremonia kąpieli w kurkumie rozpoczyna się od chwili odosobnienia, a następnie dokonywana jest przez najbliższe jej kobiety. W dniu uroczystości, dziewczynka jest obdarowywana licznymi prezentami, a nierzadko jest to pierwsze w życiu sari, w które dziewczynka się przebiera.
O celebracji pierwszej miesiączki coraz częściej słychać także w naszych rodzimych stronach. Ostatnio zachwyciła mnie historia pewnego Taty, który docenił to wydarzenie w życiu swojej córki i wyprawił jej przyjęcie. Różniło się tylko tym od hinduskiego, że było kameralne i skromne.
Europejskie kobiety podczas miesiączki
Przejdźmy teraz do Europy i historii powstania środków higienicznych. Przez tysiąclecia kobiety stosowały gąbki, trawę, bawełnę i inne chłonne materiały, która pozwalały na codzienne radzenie sobie z krwawieniem. Do tej pory wśród kobiet pozbawionych dostępu do środków higienicznych stosuje się metodę zalepiania waginy błotem i liśćmi. Jak można dowiedzieć się ze strony Muzeum higieny intymnej i zdrowia kobiety „niemieckie kobiety pod koniec XIX wieku prawie nigdy nie używały kupnych podpasek, lecz wykonywały je samodzielnie. Kobiety wiejskie w ogóle nie stosowały podpasek i nie nosiły majtek, w okresie miesiączki zostawiały więc za sobą ślad na ziemi.”
Miesiączka lat 20’
Moja Babcia zawsze była cennym źródłem informacji o czasach PRL ale także o sile kobiecej zaradności. W jej czasach stosowało się materiał zwany tetrą i prało się go tyle razy, ile było trzeba, a następnie gotowało we wrzątku. Potem, gdy w Pewexach nastały podpaski, babcia z sąsiadkami i koleżankami z pracy informowały się o tym fakcie wzajemne i skupowały większe ilości, przechowując je w wersalce.
Teraz podpaski i tampony to dla europejskich kobiet codzienność. Jesteśmy bombardowane reklamami, gdzie niebieska kropla skapuje na puszysty, biały obłoczek a w następnej scenie kobieta biegnie po łące z rozwianym włosem, albo, co gorsze tańczy z koleżankami w centrum handlowym. Doprawdy do tej pory nie wymyśliłam, skąd wzięła się ta niebieska, szlachecka krew w głowach agencji reklamowych. Bo teraz drogie Panie porozmawiamy o prawdziwej krwi i najnowszych sposobach spędzania TYCH dni.
Kto stworzył pierwszy kubeczek menstruacyjny?
Pierwszy kubeczek opatentowała i z sukcesem sprzedała Leona W. Chalmers w Stanach Zjednoczonych w 1937r. Pewnie tak samo jak ja, po raz pierwszy słyszycie jej nazwisko. Leona była aktorką i autorka książki “The Intimate Side of a Woman’s Life”. Podobny produkt był już dystrybuowany przez znaną amerykańską firmę Tassaway ale z dużym niepowodzeniem. Po tym, jak twarde gumowe kubki nie sprzedały się w latach trzydziestych i stanęły w obliczu zbliżającego się niedoboru gumy z czasów II Wojny Światowej, Pani Chalmers i jej zespół stworzyli bardziej miękką wersję zwaną także gumą wulkanizowaną. Jak pisała Pani Leona: „Wynalazek na celu dostarczenie prostego, niedrogiego i wysoce wydajnego urządzenia zaprojektowanego tak, aby pasowało ciasno w kanale sromowo – macicznym. Używanie kubeczka mentruacyjnego jest jak wewnętrzne przytulanie. Jakikolwiek płyn przepływający przez kanał sromowo – maciczny zostanie uwięziony i spłynie do zbiornika znajdującego się poniżej rozszerzającego się obrzeża urządzenia”. Teraz kubeczki menstruacyjne produkowane są z silikonu medycznego, tak samo jak wibratory i inne erotyczne gadżety.
Kubeczek menstruacyjny w praktyce
Myśląc o kubeczku nasuwa się wiele obaw: „Jaki duży!”, „Czy można stracić dziewictwo z kubeczkiem”, „Jak go wyjąć?”. Strach ma zawsze duże oczy, a najważniejsza jest po prostu rzetelna wiedza. Zacznijmy od kilku podstawowych faktów z życia kubeczka:
- Kubeczki występują w różnych rozmiarach. Mniejsze zbierają do 20 ml krwi, większe nawet do 30 ml. Dostępne są także zestawy kubeczków, np. FUN CUP Fun Factory mix wraz z antybakteryjną torebką – majteczkami do przechowywania kubeczka. Dla mnie osobiście jest to idealne rozwiązanie, gdyż każda z nas ma dni pełne bardziej obfitego krwawienia, jak i takie, kiedy tej krwi jest znacznie mniej. Koszt takiego zestawu to ok. 150 zł (od razu patrz punkt 2).
- Kubeczki są bardzo trwałe, dzięki czemu są produktem ekologicznym. Ich trwałość osiąga nawet 5 lat. Pomnóżcie koszt opakowania podpasek lub tamponów przez 12 miesięcy przez 5 lat. Licząc nawet 12 zł za środki higieniczne, przez 5 lat wyszła mi suma 720zł. To blisko 5 razy więcej, niż cena zestawu kubeczków.
- W przeciwieństwie do podpasek i tamponów, kubeczek menstruacyjny można nosić aż do 12 godz. Jego materiał nie uszkadza ani nie wysusza ściany pochwy, tak jak ma to miejsce w przypadku wyciągania tamponów. Dodatkowo nie powoduje namnażania bakterii, jak to się dzieje podczas zbyt rzadkiej wymiany podpasek.
- Kubeczek menstruacyjny pozwala zaprzyjaźnić się z mięśniami Kegla a także trenuje rozluźnienie wejścia do pochwy. Co ważne, oswajamy się z uczuciem, że „coś w nas jest”, co w dalszej perspektywie może przełożyć się na satysfakcję seksualną.
- Stosowanie kubeczka nie jest bardziej ryzykowne dla dziewic, niż zrobienie szpagatu, czy jazda na rowerze. Istnieje wiele typów błon dziewiczych. Niektóre są tak delikatne, że mogą zostać naderwane nawet podczas lekcji WF. Inne nie pękają nawet po pierwszym stosunku.
Jak stosować kubeczek menstruacyjny?
To co może Cię zaskoczyć, to fakt, że kubeczek menstruacyjny można wygotować w wrzątku. Możemy włożyć go na ok. 3 min. do garnka z gotująca wodą i wtedy mamy pewność, że kubeczek jest sterylny. Na pierwsze spotkanie z kubeczkiem zarezerwuj sobie więcej czasu. Pierwsza aplikacja, to sztuka znalezienia najwygodniejszej pozycji, odpowiedniego złożenia kubeczka i braku paniki, bo nawet jeśli za pierwszym razem kubeczek nam się nie otworzy, to i tak możemy go w prosty sposób wyjąć.
Ulotki dołączone do kubeczków idealnie obrazują metodę złożenia kubeczka:
Kiedy już uda nam się już sztuka kubeczkowego origami, należy wsunąć go do pochwy, lecz nie tak głęboko jak tampon. Ważne, aby końcówka nie wystawała poza wejście do pochwy, a jeśli tak się zdarzy, to spróbuj z mniejszym rozmiarem. Kubeczek po kilku gimnastycznych ruchach w przód, w tył i na boki, powinien nam się otworzyć. Aby go uszczelnić, obrysuj palcem górną część kubeczka i obróć go tak, aby było Ci wygodnie. Jeśli przy próbie wyciągnięcia poczujesz opór, tzn., że kubeczek menstruacyjny spełni swoją rolę przez kolejne godziny.
Podczas wyjmowania ściśnij delikatnie podstawę kubeczka i użyj mięśni dna miednicy by popchnąć kubeczek. Zawartość wylej do toalety i opłucz kubeczek pod bieżącą wodą.
Nowoczesność daje nam wybór, z jakich środków chcemy korzystać i co jest najlepsze dla naszego ciała. Ważne jest to, jak traktujemy naszą cielesność, prawa natury i cykl życia. Polecam poświecić dodatkowe kilka minut na rozgrzewkę coachingową.
Rozgrzewka coachingowa:
Jak traktujesz swoją menstruację i jak dbasz o swoją kobiecość podczas menstruacji?
3 odpowiedzi na “Historia menstruacji – od mchu i bawełny po kubeczek menstruacyjny”
Kiedyś, gdzieś młode dziewczęta miesiaczkujace pierwszy raz były od tego dnia uważane za dojrzałe. Ponieważ chłopcy nie miesiaczkowali, nacinano im narządy płciowe tak aby leciała krew. Tę krew uważano za miesiączkę oznaczająca dojrzałość. Okrutne.
Dziękuję za nową dawkę wiedzy i uzupełnienie do mojego wpisu:) O rytuałach przejścia z dzieciństwa w dorosłość i inicjacji seksualnej, z pewnością można jeszcze wiele się dowiedzieć.
Pelno w tym wpisie ciekawostek,o ktorych nie mialam pojecia. Ludzka pomyslowosc (i niestety rowniez okrucienstwo) nie znaja chyba granic. Natomiast do kwestii kubeczkow menstruacyjnych nie jestem w pelni przekonana,chociaz z pewnoscia bardzo zachecajace sa wzgledy ekologiczne i ekonomiczne.Moze kiedys zdecyduje sie sprobowac